Witaj wędrowcze w zapomnianej przez czas krainie - w Krainie Mgieł. W miejscu przesączonym starożytna magią i tajemnicą, skrywającym mroczne sekrety. Niektórzy znajdą tu łaskę; schronienie i dom, inni zaś jedynie cierpienie i śmierć. Wyłącznie od Ciebie zależy czy zbierzesz w sobie odwagę, by zmierzyć się z najgorszymi lękami.

4 stycznia 2018

Nieodwracalnie

(...)
- Jak dla mnie istnieją tylko prawa natury, surowe i sprawiedliwe. Ale wierzenia innych istot to rzecz wiary i nie mnie to osądzać. - Ananke ruszyła dalej, bo stojąc w miejscu tylko traciły czas czekając aż do niej dołączy.
- Nawet prawa natury można obejść. - Cyane mrukneła jedynie, ruszając dalej. - Tu jest. - Szepnęła bardziej do siebie, wychodząc obok wzniesienia, skręcając gwałtownie i zaglądając w głąb pieczary, gdzie w głębi rozbłysły dwa ogniste ślepia.
- Jednak to zawsze ma swoją cenę. - Przyspieszyła kroku, gdy kobieta się z nią zrównała. Gdy już doszły już do celu ich podróży Ananke zatrzymała się przed pieczarą. Porachunki ze zjawa nie leżały w jej interesie i nie zamierzała się wtrącać.
✦✦✦
Dwa jarzące się punkty rozbłysły w głębi jaskini, niczym zapalone pochodnie. Titaia uniosła powieki, opuszczając krainę sennych marzeń. Wyczuła zbliżających się gości. Uniosła swe cielsko, ze chrzęstem rozprostowując kończyny. Z jej gardzieli wydobył się cichy pomruk, który potoczył się po grocie zwielokrotnionym echem. Stała tam gdzie była. Zniknęła. W następnej sekundzie łapa potwora przycisnęła do ziemi wątłe ciało kobiety. Nie, już nie kobiety - w tym krótkim odstępie czasu zdążyła zmienić swą postać w wilczą. Oczy łypnęły bielmem, gdy Spectre wbiła potężne szpony w jej szyję, a z paszczy wydobył się ochrypły szept "Cyane..."
Zjawa zbliżyła nozdrza do wijącej się pod nią postaci, spod kłębiących się cieni buchnęły iskry. Jej dech bił gorącem, a płomienne ślepia wbijały nieprzerwanie spojrzenie w zmiennokształtną.
- Cyane - powtórzyła, kolejne iskry uleciały w powietrze, jakby była wulkanem gotowym do erupcji. - Co tu robisz?
Samka o mlecznych oczach przestała się ruszać. Wbiła spojrzenie martwych oczu w potworę, a na jej pysku wykwitł obłąkańczy uśmiech. Wyrwała się, szarpnęła. Krew karmazynem rozlała się po miękkiej glebie, gdy Cyane odskoczyła od Zjawy. Gdy się odwracała, rany na jej szyi już zaczynały się goić. Oblizała pysk, błądząc spojrzeniem za rubinowymi kroplami, które jaskrawo mieniły się w jej oczach - oczach widzących jedynie w czerni, bieli i czerwieni.
- Cyane. - Ponaglające warknięcie dobiegło ze strony Spectre. Zmiennokształtna oderwała wzrok od ziemi, przenosząc ślepia ku tej, która celem była jej wędrówki.
- Moja droga - zaczęła, a jej perlisty głos rozniósł się dźwięcznie po polanie, na pysku ponownie wymalował się promienny uśmiech - Mam dla Ciebie wieści. Widziałam. Widziałam wiele. - Z jej gardła wydobył się śmiech. Spectre skwitowała to kolejnym warknięciem, nie chciała wcale słuchać o wizjach zmiennokształtnej, mogły one zwiastować jedynie kłopoty. Cyane była niczym więcej, jak przekleństwem i takie tez były jej jasnowidzenia. - Dusza na dwoje rozdzielona. Jedna i druga, zgubione w odmętach światów. Zgubione. Ale teraz obydwie odnalezione. Widziałam. Tak jak niegdyś ciebie widziałam, tuż przed tym jak Cię odnalazłam. Tak jak i tą co Posłanniczką Śmierci w czasach odległych wołali. - Białooka zniżyła głos do teatralnego szeptu, przeciągając co raz bardziej słowa, wpatrując się martwymi oczami w wykrzywione oblicze Zjawy. - Zbrodnia. Kara. Strata wielka, gdy jedna z myśli okradziona, druga z mocy, obydwie niepełne, zniekształcone, zepsute, parszywe. Świat ich oglądać nie powinien, paskudy, obydwie, Ty i ona i ta trzecia, zamieszana w to wszystko. Tak. Widziałam. To i więcej. A gdy zrodzi się i na świat przyjdzie, ze smolistych otchłani wydostanie się na światło dzienne, ten, który odradza się na nowo, nic już nie będzie takie samo. I pamiętaj wtedy, pamiętaj, że Cię ostrzegałam! - Dokończyła swą tyradę donośnym okrzykiem, okraszonym szaleńczym uśmiechem, gubiąc się we własnych mirażach. Ale któż mógł wiedzieć ile prawdy z tego co rzekła, ile wśród prawdy zataiła i pominęła, ile ze słów wypowiedzianych tyczyły się przeszłości, a ile dalekiej przyszłości? Bowiem Cyane gubiła się, nawet we własnych widzeniach, a Spectre dobrze o tym wiedziała. Wysłuchała wieszczki, a gdy ta skończyła mówić, prychnęła tylko pogardliwym śmiechem. Pokręciła łbem i odwróciła się od niej. Wróciła do jaskini, do groty ciemnej, wracając na swe leże. Skryła się w znajomych ciemnościach, jednak kładąc się na kamiennej posadzce, myśl ją nagła przejęła, uczucie niespokojne tknęło, a słowa jasnowidzącej wróciły ze zdwojoną mocą, tłucząc się po jej umyśle, nawołując i szydząc. Jakby coś na nią czekało. Miało się zmienić. Nieodwracalnie.
✦✦✦
But what is this, that I can't see
with ice cold hands taking hold of me
When God is gone and the Devil takes hold,
who will have mercy on your soul

27 listopada 2017

Notka Organizacyjna #1

Jeszcze raz witam serdecznie osoby, które postanowiły dołączyć do naszego stada. Jednocześnie przypominam o (chociaż minimalnej) aktywności. Zachęcam do zaglądania na chat oraz gry pod kartami postaci. A teraz przejdźmy do właściwej części tego postu:

  1. Nawiązaliśmy sojusz ze Stadem Leśnych Dusz (HOFS). Byłoby wspaniale, gdyby członkowie mogli szukać kolejnych sojuszy lub zapraszali znajomych do dołączania.
  2. Usunęłam Chatzy, gdyż do tej pory nie był używany. Jeśli zajdzie taka potrzeba, chat zostanie przywrócony.
  3. Przygotowałam zadania do hierarchii:
Ananke - zadanie na myśliwego
Puszcza Meorgen objawia się zróżnicowanym ekosystemem, w leśnych zakamarkach można trafić na obfitość zwierzyny. Jednakże należy mieć się na baczności, gdyż zwyczaje i wygląd niektórych gatunków potrafi być zwodnicza. Wiele z nich korzysta z umiejętności mimikry i mimetyzmu, niedoświadczony myśliwy może obrać za swój cel zwierzynę ponad swoje miary, która z pozoru może wydawać się łatwym łupem, a w ostatecznym rozrachunku z ofiary stać się łowcą. Ananke, Twoim pierwszym zadaniem będzie złowienie wystarczającej ilości zwierzyny dla obecnych członków stada, by mogli spotkać się przy wspólnym posiłku. Wykorzystaj swą wiedzę i doświadczenie. Przed wykonaniem zadania możesz zebrać informacje od Starszyzny lub innych członków stada.
Ananke - zadanie na szpiega
Ostatnimi czasy wśród leśnych ostępów puszczy niesie się wieść o kolejnym nowym niebezpieczeństwu. Sanetille otrzymała nawet słowo od samej Filrae - niksy, która zamieszkuje akwen wodny w Lesie Wyklętych. Wedle słów najady Las nawiedzany jest przez tajemniczą, mroczna istotę. Nie widziała jej na własne oczy, gdyż istota czai się w mrokach cieni, z oddali jednak czuła zapach krwi żądzę mordu, przyprawiającą o dreszcze na ciele. Dusze umilkły, jakby zbyt przestraszone owej poczwary. Nikt nie wie czym jest to stworzenie, ani jakie są jego cele, jednak zagraża ono bezpieczeństwu najważniejszego miejsca w całej Puszczy Meorgen. Twoim zadaniem, Ananke, będzie odkrycie czym jest tajemnicza istota, jakie są jej zamiary oraz dlaczego pozostaje nietknięta przez duchy zmarłych, mimo bezprawnego wkroczenia do Lasu Wyklętych. Dowiedz się także, czy poza złowrogą obecnością, miały miejsce inne niepokojące wydarzenia, o których wieść nie rozeszła się jeszcze po puszczy. Zbierając informacje, postaraj się pozostać niezauważoną - o ile będzie to możliwe. Pamiętaj również, że czas gra tu dużą rolę, nie wiemy kiedy sytuacja przybierze gorszy obrót spraw. Na czas wykonywania zadania otrzymasz prawo wstępu do Lasu Wyklętych - nie będzie Ci zagrażać niebezpieczeństwo ze strony żyjących tam stworzeń. Po przeprowadzeniu zwiadu, zdaj relacje Starszyźnie.

Romhurin - zadania będę wymyślać, jeśli wpierw dasz jakiś znak życia

Spectre - zadanie na zabójcę
Zgłoś się do Starszyzny, kiedy Ananke przeprowadzi zwiad w Lesie Wyklętych. Na podstawie zebranych przez nią informacji, przygotuj strategię i wyeliminuj stworzenie, które rzuca cień na Las Wyklętych. Zależnie od poznanych faktów, zdecyduj w jaki sposób to zrobisz - czy przepędzisz wroga, czy też wymagana będzie jego śmierć. W miarę możliwości ogranicz straty wśród mieszkańców Puszczy.  Od Ciebie zależy, w jaki sposób zabijesz wrogą istotę. Pamiętaj o pozbyciu się ciała, które nawet pośmiertnie może być niebezpieczne. Po wykonaniu zadania złóż relacje u Starszyzny. 

Sanetille, Czarna Otchłań